- przez admin
„ … przywrócić normalność, której nam brakuje…”.
Rozmowa z Justyną Radomską, od 12 lat związaną z samorządem, od 2018 roku radną Rady Miejskiej w Murowanej Goślinie, od listopada 2020 roku prezesem zarządu Stowarzyszenia „Wspólna Przyszłość”
Dlaczego powstało Stowarzyszenie?

Z potrzeby serca i sprzeciwu, wobec tego, co dzieję się od dłuższego czasu w naszej gminie. Będąc radną, a ponadto pracując w samorządzie kilkanaście lat, niejednokrotnie dostrzegam to, czego niestety poza salą obrad nie widać. Ogromną manipulację ze strony sprawujących władzę. Na szczęście ostatni czas i afery, zwróciły uwagę szerszej opinii społecznej, że jednak nie takiej władzy sobie życzyliśmy. Władzy, która mając większość w radzie, nie zwracając uwagi na merytoryczne argumenty radnych opozycyjnych robi sobie „co chce”. Demokracja, której też podlegamy w radzie, postawiła nas w mniejszości, która w żaden sposób nie może przyblokować np. kompletnie niezrozumiałej decyzji o budowie placu zabaw przy stadionie miejskim.
Właśnie po to, żeby działać na szerszym froncie, jednak i „zarażać” chęcią do działania szerszą grupę osób powołaliśmy do życia stowarzyszenie!
Data powstania stowarzyszenia tj. 19 listopada 2020 roku, nie była przypadkowa, tego dnia minęły dwa lata od momentu złożenia mojej przysięgi jako radnej.
Czy w stowarzyszeniu jest miejsce dla każdego?
Oczywiście! Jeśli tylko ktoś stawia dobro gminy ponad różnice światopoglądowe, ma chęci i trochę czasu do działania zapraszamy! To miejsce, które ma mieć wpływ na realne, dobre działania w naszej gminie.
Zależy nam na tym, aby członkowie Stowarzyszenia byli ludźmi aktywnymi, którzy mieliby chęć coś zmienić, a nie tylko należeć do kolejnej organizacji.
Jakie są cele działania Stowarzyszenia?
Mamy te bliższe i te bardziej odległe. To nasze stowarzyszenie zaktywizowało znakomitą część mieszkańców do sprzątania w naszej gminie. Kilka ostatnich akcji uświadomiło nam, że ta jakże ważna część naszego życia, ekologia, porządek, czystość, została przez ostatnie lata zaniedbana. To aż niesamowite jakie ilości śmieci zebraliśmy! Nasuwa się refleksja, czy to we krwi nas Wielkopolan nie płynie czasem gospodarska krew? Krew, która zrywa z łóżka w sobotę z rana i każe zamieść chodnik przy domu.
To kolejny dowód na to, że w naszej gminie brak gospodarza, brak gospodarskiego podejścia, do tak błahej sprawy, jakim jest porządek. Naturalnym więc, aczkolwiek dalszym celem jest, wykreowanie kandydata na burmistrza w kolejnych wyborach, który będzie alternatywą dla obecnego włodarza.
Burmistrz DU nie ma ostatnio dobrej prasy. Czy jest ta sytuacja komentowana w jakiś sposób poza naszą gminą?
Oczywiście! Niestety, o naszej gminie od dłuższego czasu mówi się z ogromnym przymrużeniem oka, a wręcz ze śmiechem i pytanie „kiedy kolejny filmik, albo afera”. Nie jest to miłe i przyjemne, bo nie takiej promocji, nie takiej sławy, jako mieszkanka, jednak i radna, chciałabym słuchać. Murowana to przede wszystkim fantastyczni ludzie, którzy zasługują na szacunek, pracowitość, po prostu na uczciwość władzy. Jestem przekonana, że stowarzyszenie zaproponuje rozwiązania, które w naszej gminie przywrócą normalność, której nam brakuje.
Murowana Goślina nie ma ostatnio dobrej passy. Media mówią o naszej gminie przeważnie w kontekście skandali. Jak Pani ocenia to co dzieje się w Murowanej Goślinie?
Jest mi przykro jako radnej i jako samorządowcowi.
W środowisku samorządowców, jak mówię, że jestem z Murowanej Gośliny, to niestety widzę śmiech na twarzach i to nie taki, jako oznakę sympatii.
To nie jest przyjemne. Trudno w obecnej sytuacji prowadzić pozytywną promocję naszej gminy, wobec tego co wyczynia burmistrz Dariusz Urbański. A to jest naprawdę cudowne miasto i gmina. Bardzo szkoda, że wszystko tak się potoczyło.